Ta strona ma ograniczoną obsługę przeglądarki. Zalecamy przejście na Edge, Chrome, Safari lub Firefox.
Gratulacje! Twoje zamówienie kwalifikuje się do bezpłatnej wysyłki Nowa formuła Acne Skin! 💫 Teraz z laktoferyną, karczochem i probiotykami dla jeszcze lepszych efektów ✅

-10% na pierwsze zamówienie 🤍 Zapisz się do naszego newslettera i odbierz zniżkę!

Jak jedna z największych Influencerek urodowych pozbyła się trądziku i pokochała swoją skórę

Jak jedna z największych Influencerek urodowych pozbyła się trądziku i pokochała swoją skórę

Przez wiele lat walczyłam ze swoją skórą, zanim ją polubiłam. Teraz wiem już na pewno, że najważniejsze w życiu to mieć szacunek do swojego ciała i mówić o sobie dobrze.” Rozmowa z Karoliną Gołębiewską, prowadzącą kanał stylizacje.tv, jedna z najpopularniejszych polskich influencerek branży beauty.

620 tysięcy obserwujących na Instagramie. Prawie milion subskrypcji na YouTube. Jak się buduje taką społeczność?

Pracuję na to od 13 lat. Kosmetyki, pielęgnacja, makijaż od zawsze były moją pasją. To mój żywioł. Bardzo ważny jest dla mnie bliski kontakt z  widzami mojego kanału. Stawiam na bliskość, szczerość, bezpośredniość. Nie udaje kogoś, kim nie jestem. Wspaniałe jest to, że osoby, które mnie obserwują, zmieniają się wraz ze mną. Gdy zaczynałam w social mediach, miałam tylko dwadzieścia parę lat, teraz jestem przed 40. Mam dziecko. Moja skóra, a także moje postrzeganie siebie samej zmieniały się przez te wszystkie lata.

 

Byłaś jedną z pierwszych youtuberek w Polsce, która miała odwagę pokazać się bez makijażu przed kamerę i powiedzieć o swoich problemach ze skórą.

Jestem osobą, która od 12 roku życia zmaga się z trądzikiem. Mam po prostu skórę problematyczną. Teraz chorobę udało się zahamować, ale były momenty w moim życiu, gdy zmiany skórne były bardzo widoczne. I tym właśnie szczerze dzieliłam się z widzami.

Pamiętasz ten swój „coming out”? Dlaczego go zrobiłaś?

Bo miałam już dosyć. Dosyć udawania, przykrywania problemu, wypierania go. Wiedziałam, że jest bardzo dużo dziewczyn, które mają taki sam problem, jak ja. Czułam, że musimy się wspierać, dawać sobie wzajemnie siłę, że powinnam zacząć głośno o tym mówić.

Jaka była reakcja Twoich widzów?

Mój kanał zyskał ogromną popularność. To było tak ważne, że nawet inne influencerki i youtuberki nagrywały odcinki o mnie, polecały, żeby mnie subskrybować i obserwować. Cała sytuacja wydarzyła się w dość naturalny sposób. Testowałam wtedy bardzo kryjące podkłady. Widzowie zobaczyli, jak wyglądam, gdy je zmyję.  Dostałam wtedy mnóstwo komentarzy od kobiet. Pisały, że nareszcie ktoś odważył się pokazać, jak naprawdę wyglądamy. Opowiadały, z jakimi przykrymi komentarzami muszą się mierzyć na co dzień. Zalała mnie też oczywiście rzeka „dobrych porad”. Wtedy jeszcze byłam za mało asertywna, by powiedzieć, że ich nie potrzebuję.

Hejt też był?

Był. Mnóstwo okropnych słów, zwłaszcza ze strony mężczyzn.

A słowa wsparcia?

Tych było znacznie więcej. Kobiety pisały, że nareszcie pojawił się ktoś, kto dał im wsparcie, pokazał, że trądzik jest czymś normalnym. Że mimo nieidealnej skóry możemy być pewne siebie.  Że warto o tym rozmawiać i nie trzeba się wstydzić. Temat trądzikowej cery został ze mną na dłużej. Robiłam potem wiele testów „trądzikowych” makijaży, podkładów, kosmetyków. Wiedziałam jak to ważne i potrzebne.

Czy teraz polscy influcencerzy mówią już otwarcie o tym, że większość kobiet ma problemy ze skórą? A może to nadal temat niemile widziany

Obserwuję wielką rewolucję w podejściu do skóry i jej problemów. Gdy wchodziłam na rynek social mediów, temat wyprysków był tabu.  Uważano, że trądzik to coś gorszego, „nieczystego”, że świadczy o zaniedbaniu skóry i dlatego, trzeba go przykrywać, maskować. Triumfy popularności święciły wtedy podkłady mocno kryjące. Teraz doświadczamy rewolucji „skin positive”.  Ja jednak, zamiast mówić o trendzie „skóropozytywności” wolę nazwać to normalizacją. Bo to nie jest żaden trend. Trendy przemijają. To jest po prostu powrót do tego, co powinno być normalne.

Dermatologia przez ostatnie lata bardzo się zmieniła. To też ma wpływ na postrzeganie trądziku.

Dziś wiadomo już, że problemów trądzikowych nie da się rozwiązać jedną metodą. Na trądzik wpływa stres, to co jemy, hormony, nasz styl życia. Mnóstwo czynników.

Wiemy także, że problemy skórne należy leczyć nie tylko od zewnątrz, ale także od środka. Ważna jest zarówno dieta, jak i mądra suplementacja. Na szczęście na rynku jest coraz więcej brandów, które oferują profesjonalne dermosuplementy, których skład pomaga dbać o skórę. To na przykład nowa polska marka Carein.

Coraz głośniej mówi się także o tym, jak ważne jest psyche w leczeniu chorób skóry. Pojawiła się psychodermatologia, która skupia się na wsparciu psychicznym osób ze skórnymi problemami.

Product Image

Czysta skóra bez trądziku

Acne Skin

Wsparcie jest bardzo potrzebne, bo wiele kobiet cierpi na skutek nierealistycznego ideału piękna, jakie kreują media społecznościowe.

Dlatego coraz więcej mądrych influencerek odżegnuje się od stosowania filtrów poprawiających zdjęcia. Kobiety coraz częściej w mediach społecznościowych pokazują swoją prawdziwą twarz, skórę z bliska, z jej niedoskonałościami. Dużo dobrych zmian w tym temacie wprowadziła pandemia, bo wiele osób przewartościowało swoje życie, częściej też zaczęliśmy się pokazywać w domowych, nieformalnych sytuacjach.

A jak ty teraz podchodzić do swojej skóry? Pokochałaś ją?

Nauczyłam się z nią żyć, zaakceptowałam ją i teraz czuję się w niej dobrze. Zaczęłam ją też dopieszczać i nawilżać. Przestałam z nią walczyć –  zdzierać naskórek, wysuszać, peelingować. Cieszę się, że jest taka, jaka jest.

Myślisz, że ruch skóropozytywności będzie się dalej rozwijał?

Oczywiście. To kwestia ewolucji. Bardzo wierzę  w młode pokolenie Tiktoka. Można się z nich śmiać, ale te dzieciaki są naprawdę otwarte i  tolerancyjne. To oni rozprowadzą tę rewolucję dalej. Za kilka, kilkanaście lat pokazywanie skóry z niedoskonałościami w telewizji, reklamie, filmach będzie już całkiem oczywiste i normalne.

Marki kosmetyczne są tego świadome?

Jak najbardziej. Pracuje z nimi blisko i widzę, jak zmieniło się ich podejście do kanonu piękna. Dziś na topie jest prawdziwa skóra. Ma być  nawilżona, rozświetlona. Nikt już nie ukrywa piegów, czy zmarszczek. W modzie nie jest krycie niedoskonałości, ale efekt „real skin”.

Kim są twoje fanki?

Tworzymy razem fajną, wspierającą się społeczność. Nie jestem psychologiem, nie udzielam im dobrych rad. Spotykamy się po prostu razem, tak, jak znajome na kawie. Cieszy mnie bardzo, że moi widzowie reagują już na hejt. Gdy ktoś opublikuje jakiś brzydki komentarz, od razu jest larum – nie wolno tak pisać! O takie rzeczy się nie pyta! itd. To dowód na to, jak zmieniły się media społecznościowe przez ostatnie lata.

A teraz co doradziłabyś młodej dziewczynie, która ma trądzik i jest załamana

Powiedziałabym jej, że po tylu latach walki ze swoją skórą, z jej niedoskonałościami, kompleksami, wiem już na pewno, że najważniejsze to mieć szacunek do swojego ciała i mówić o sobie dobrze. Wiele razy powtarzam to moim obserwatorkom – czy do swojej przyjaciółki, siostry mówiłabyś tak brzydko, jak sama do siebie w lustrze? Nie. Więc dlaczego tak się bezlitośnie krytykujesz?

Każdy z nas musi sobie zbudować mur, który będzie go chronić przed brzydkimi komentarzami. Nie możemy ich dopuszczać do siebie. Ważne jest, by w sobie samej znaleźć poczucie wartości, a nie szukać go dokoła u innych. I po prostu pokochać siebie. Ze wszystkimi naszymi niedoskonałościami.

Dziękuje za rozmowę oraz inspirację dla wielu kobiet zmagających się z problemami skórnymi.

Author Image

Iwona Dominik

REDAKTOR

Koszyk

Gratulacje! Twoje zamówienie kwalifikuje się do bezpłatnej wysyłki Brakuje 300 zł do darmowej dostawy.
Produkty nie są już dostępne do zakupu